Od kilku miesięcy krąży na Polskim rynku odświeżona wersja Samsunga Galaxy S III. Wypuszczona jest pod nazwą Samsung Galaxy S III Neo.
Wygląd z zewnątrz identyczny - dobrze, bo pokrowce pasują od modelu sprzed dwóch lat. Po zdjęciu tylnej klapki można zauważyć inny sposób wkładania karty sim i karty pamięci. Co mnie, jako serwisanta, już denerwuje, bo części, które się często psują, takie jak czytniki sim, nie będą pasować. A jak już jest jedna zmiana to pewnie są też kolejne. Podobnie było z poprzednimi modelami - wyświetlacz od Galaxy S III nie pasuje do Galaxy S III LTE (ramka w środku ma inny kształt bo płyta główna jest inna), tu może być podobnie.
Tu należy zadać pytanie - po co odświeżać model sprzed dwóch lat?
To jest jak oświadczenie Samsunga - następca Samsunga Galaxy III - czyli model Galaxy S4 to pomyłka. Wypuściliśmy więc waszego ulubionego S III w podrasowanej wersji. Zaraz ale jeszcze jest model Galaxy S5, co z nim? Za drogi?
Cóż tak istotnego jest więc w tej nowej wersji. Ma więcej pamięci wewnętrznej RAM. Została powiększona z 1 GB do 1,5 GB. Mniej programów będzie się wieszać. Co jeszcze? Na stronie www.mgsm.pl wyskakuje tylko, że aparat z przodu zamiast 1,9 Mpix ma 2 Mpix. Na tym koniec innowacji.
Ja tylko dodam, że już dwukrotnie spotkałem się z telefonem Samsung Galaxy S III, który miał "wypalony" wyświetlacz. Czyżby niecałe dwa lata wystarczyło, by wyświetlacz typu OLED zaczynał się wypalać? Kup nowy a stary wyrzuć, bo już będzie działał niepoprawnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz