piątek, 27 lutego 2015

Rewolucja w T-Mobile - zwolnienia kadry dyrektorskiej



Na http://gsmonline.pl/ przeczytałem, że Wojciech Pronobis, Piotr Chrząszcz, Christopher Pasek i Michał Piotrowski przestają pełnić swoje funkcje i odchodzą z T-Mobile Polska. Wszyscy pracowali w segmencie klientów indywidualnych. Wojciech Pronobis pełnił funkcję dyrektora marketingu post-paid. Piotr Chrząszcz - departamentu zarządzania kanałami sprzedaży. Christopher Pasek odpowiadał za strategię cenową, a Michał Piotrowski za departament contact center. Podobno rozstanie z telekomem rozważa także Marian Soja, odpowiedzialny za segment usług pre-paid.


Ktoś jednak czyta maile od niezadowolonych klientów...


czwartek, 26 lutego 2015

Samsung Galaxy Pocket 2

Przedstawiam Wam najnowszy niskobudżetowy model smartfonu Samsunga - Galaxy Pocket 2.



Najmniejszy model z serii Galaxy a zarazem najtańszy, najsłabszy i inne naj. Telefon o wymiarach: 109,90 x 60,80 x 11,70 mm. Ekran TFT o rozdzielczości 240 x 320 px,


Smartfon ma 4GB pamięci wbudowanej a RAM tylko 512. Obsługuje oczywiście karty pamięci. Procesor zamontowany w smartfonie jest taktowany zegarem 1GHz, jednak jest to procesor chińskiej myśli technicznej - Spreadtrum, do tego jeden z najwolniejszych, jednordzeniowy SC7715. Może on obsłużyć technologie 2G i 3G w standardach: GSM, GPRS, EDGE Class 12, WCDMA, HSPA, HSDPA. Nie obsługuje jeszcze LTE. GPU w procku to Mali-400MP1 o mocy obliczeniowej 5 GFLOPów.

Obsługa WiFi, Bluetooth i GPS. Nie wspomaga NFC. Aparat tylko 2 Mpix, brak lampy błyskowej, nie ma Auto Focusa. Filmy tylko w rozdzielczości 320x240. Słabiutko ale czego się spodziewać w sugerowanej cenie 199 zł.

Smartfon idealny na pierwszy telefon dla przedszkolaka. Spełnia te same funkcje co wcześniej: Galaxy Gio, Galaxy Y, Pocket, Pocket Neo. A w związku z odświeżeniem bebechów, przebija Galaxy S5570 mini, a nawet Galaxy mini 2.

środa, 25 lutego 2015

Aero 2 umieraaaaa



Zarząd spółki NFI Midas, właściciel Aero 2 z końcem roku 2014 zrezygnował z finansowania pasma LTE 2600 MHz. Stało się, tak ponieważ spółka nie spełniała warunków koncesji nadanej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. 

Jeżeli UKE odbierze Aero2 rezerwację na pasmo 2600 MHz, to Aero2 nie będzie już miało obowiązku udostępniania usługi bezpłatnego dostępu do Internetu. Co prawda może to dalej robić w technologii UMTS 900 MHz, ale nie bardzo jest to uzasadnione finansowo.

W związku z powyższym, niedługo darmowy internet Aero 2 może przestać istnieć.

Przyznam, że nigdy nie korzystałem z tego Internetu, dla mnie miał za dużo ograniczeń i przede wszystkim był koszmarnie wolny. Odkąd stał się mi niezbędny w funkcjonowaniu korzystam z dopłaty kilku zł w abonamencie w telefonie komórkowym.

wtorek, 24 lutego 2015

Ciekawostka - Samsung Z1

Samsung wypuścił model o oznaczeniu Z1. To nie żart. Telefon przeznaczony jest na rynek azjatycki, będzie dystrybuowany głównie w Indiach.



Mały smartfon z systemem operacyjnym Tizen. Cóż to takiego - system operacyjny na bazie Linuxa. Miał on być kontynuacją systemu MeeGo znanego u nas z telefonu Nokia N9.

Mocno upraszczając Z1 to mały smartfonik, taka udoskonalona Avila do krajów nienasyconych komórkami jak nasz. Jednak znając zapędy niektórych handlowców, pojawi się on prędzej czy później na znanym portalu aukcyjnym w kategorii: Sony Xperia Z1.

Jeżeli mocno interesują Was parametry tegoż urządzenia zapraszam na stronę: http://www.gsmarena.com/

poniedziałek, 23 lutego 2015

Samsung Galaxy Grand Prime i Samsung Galaxy Core 2

Mamy więc kolejny model ze stajni Samsunga, do którego beskutecznie na razie klienci szukają pokrowców - Galaxy Grand Prime. Przypomnę tylko, że kolejno pojawiły się - Samsung Galaxy Grand, Samsung Galaxy Grand Neo, Samsung Galaxy Grand 2 i ostatnio Samsung Galaxy Grand Prime. Nadążacie?



Czym się więc różnią, jak je w hierarchii ustawić. Ja nie wiem, spróbujmy to wszystko usystematyzować. Samsung Galaxy Grand Neo to minimalnie odświeżona wersja Galaxy Grand, chociaż nie do końca. Mamy ten sam ekran, tyle samo pamięci RAM, pamięci wbudowanej. Jednak po roku (pierwszy wyszedł na rynek w I kwartale 2013 roku) zdecydowano się w Neo zamontować gorszy aparat, zamiast 8 Mpx z tyłu i 2 Mpx z przodu mamy odpowiednio 5 i 0,3. Procesor taktowany identycznym zegarem 1,2 jednak w Neo zastosowano tańszy model. Podsumowując Grand Neo, który wyszedł w 2014 roku jest zubożoną, tańszą wersją modelu z 2013 roku. Pamiętamy, że podobnie marketing Samsunga uczynił z modelem Core - następny model, Core Plus był słabszą wersją poprzednika. O tym pisałem w artykule - "Samsung Galaxy Core Plus czy Minus?"

Poprawa parametrów nastąpiła z wejściem na rynek modelu Grand 2. Faktycznie jest większy (ekran: 720 x 1280 px, 5.25"), szybszy (Qualcomm Snapdragon 400 8226 - cztery rdzenie 1,2GHz, GPU Adreno 305) i ma więcej pamięci RAM (1,5 GB). 

Samsung Galaxy Grand Prime to w zasadzie lekko odświeżona wersja Grand 2, bowiem procesor o oczko wyżej - Qualcomm Snapdragon 410 8216, 4 rdzenie, 1,2 GHz, GPU Adreno 306. znowu mniejszy bo 5" co niektórych tylko ucieszy, jednak rozdzielczość ekranu dużo słabsza: 540 x 960 px. Ilość RAM zmniejszona z 1,5 GB do 1 GB. Nie widzę sensu, zwłaszcza, że każda nowsza wersja Androida jest coraz bardziej pamięciożerna a wraz z nią aplikacje pracujące pod daną wersją systemu. Jednym słowem pamięci i procesora nigdy za wiele. Czy faktycznie PRIME? Nie sądzę. Złapie się na to osoba, która i tak w pierwszej kolejności wyłącza transmisję danych, "bo mu telefon pieniądze zeżre z konta". Nerd ominie ten model szerokim łukiem. 1 GB RAM zaczyna mieć każdy normalny model telefon pracujący pod kontrolą Androida. Szybko okaże się, że na dzień dzisiejszy to za mało.

Równocześnie z Grand Prime pojawił się Samsung Galaxy Core 2. Najpierw mieliśmy więc Core, Core Plus, potem pojawił się Core LTE, teraz mamy Core 2. 

O Core i Core Plus już wspomniałem powyżej i w artykule - "Samsung Galaxy Core Plus czy Minus?" Znamy więc wasze sztuczki, producenci. Po przeanalizowaniu parametrów znowu można śmiało powiedzieć, że ta dwójka przy numerze jest na wyrost. Core LTE powstał wraz z rozwojem sieci LTE, zmieniono w nim wygląd, dając skóropodobny materiał na tylną klapkę. Całość sprawiała wrażenie estetycznie, zgodnie z polityką firmy Samsung - telefon to moda, gadżet sezonowy. O ile w Core i Core Plus użyto procesory stosowane w Samsungach od lat: Qualcomm i Broadcomm. To model LTE ma procesor Renesans MP5232 dwurdzeniowy, taktowany zegarem 1,2 GHz.


Nie mogę sobie przypomnieć, gdzie wcześniej były stosowane produkty tego producenta, jednak nazwa Renesans, błądzi mi gdzieś po głowie. Chyba jakieś końcówki mocy w starych telefonach wymienialiśmy. Jak sobie przypomnę dopiszę na dole.

Wróćmy do naszego Core LTE. W zasadzie nie mam nic do dodania. Kolejny średniej klasy Samsung Galaxy, w którym doszła obsługa LTE.



Natomiast najnowszy Samsung Galaxy Core 2 to... Core Plus z większym ekranem. Ma 4,5" jednak rozdzielczość jest identyczna jak w Core Plus, bowiem 480 x 800 px. RAM 768 MB (to nie żart), pamięci wewnętrznej 4 GB (LTE i Core miały po 8 GB). Procesor chińskiej firmy Spreadtrum, która swoje produkty umiejscowiła między innymi w takich słabiakach jak Galaxy Pocket 2*, Galaxy Young 2, czy tanie modele Lenovo. Ciśnie się na usta jedno: "bieda panie". Oczywiście ten model telefonu a zatem i telefon nie jest w stanie obsłużyć LTE.

Żeby bardziej zamieszać w głowach niedługo pojawią się takie modele jak Samsung Galaxy Core Prime i Samsung Galaxy Core Lite.

---
* Samsung Galaxy Pocket 2 to smartfonik sprzedawany klientom w sugerowanej cenie 199zł

niedziela, 22 lutego 2015

Samsung Galaxy Seria A: A3 A5

Pojawiły się na rynku "nowe" Samsungi Galaxy - seria A. Mamy więc na dzień dzisiejszy w sprzedaży model A3, A5 i niedługo powinien pojawić się A7.



Pokrótce - im większy numer, tym większy ekran oraz lepsze parametry. I tak: A3 ma ekran o przekątnej 4,52" i rozdzielczość 540x960 pikseli, A5 - 5" 720x1280 pikseli, natomiast A7 - 5,50" i taką samą rozdzielczość. Wioskuję więc, że ten większy wyprodukowany jest dla ludzi o słabszym wzroku, na ekranie bowiem, nie zmieści się więcej informacji, po prostu ikony i czcionka napisów będą większe.



Teraz bateria - im większy, tym większa bateria, co w połączeniu z większym wyświetlaczem da nam ten sam efekt - smartfon nadal będzie działał dobę a w zasadzie 12-16 godzin o ile nie będziemy grać, oglądać YT czy korzystać z nawigacji. Informacyjnie A3 ma baterię o pojemności 1900 mAh, A5 - 2300 mAh, A7 - 2600 mAh.



Pamięć wbudowana. A3 ma jej 8 GB, A5 i A7 po 16 GB. Wartość tą oczywiście należy pomniejszyć o system operacyjny i kilkadziesiąt niepotrzebnych aplikacji, których nie da się usunąć. Całość pewnie zajmuje 1,5 - 2 GB. Wszystkie telefony obsługują karty pamięci. Oby producent umożliwił instalację aplikacji na karcie pamięci - wszyscy użytkownicy Xcover2 S7710 wiedzą o czym mówię.

Pamięć RAM. Przypomnę, że im więcej mamy tej pamięci, tym stabilniej pracuje nasz telefon (aplikacje nie będą się wyłączać bez powodu). A3 ma 1GB tej pamięci, zbyt mało jak na dzień dzisiejszy, zwłaszcza z niedawną premierą Androida 5.0. A5 i A7 ma tej pamięci 2 GB. Flagowych smartfonów więc nie prześcigną - Sony Xperia Z3 - 3 GB ROM, Samsung Galaxy Note 4 - 3 GB ROM, Samsung Galaxy S5 - 2 GB ROM, LG G3 - 2 GB ROM, HTC One M8 - 2GB (prywatnie - czekam na premierę HTC One M9). Celowo nie podałem nic o Lumii i o iPhonie, bo mają one inne systemy operacyjne. Chociaż dla przykładu podam, że iPhone 6 i 6 plus mają 1 GB RAM*. Natomiast Lumia 930 i 1020 ma po 2 GB RAM a Lumia 1320 - 1 GB RAM.



Procesor. Dwa słabsze modele czyli A3 i A5 mają ten sam procesor, tj. Qualcomm Snapdragon 410 8916, który pracuje z częstotliwością 1,20 GHz, ma 4 rdzenie, a grafiką zajmuje się Adreno 306. GPU ma moc obliczeniową 21,6 Giga Flopów (GFLOPS)**.  Natomiast A7 ma procesor Qualcomm Snapdragon 615 8939, który taktowany jest 1,50 GHz zegarem i ma aż 8 rdzeni. GPU zajmuje się: Adreno 405, który ma 59,4 GFLOPS. Znaczy, że grafika a modelu A7 będzie 3 razy szybsza niż w niższych. Dla porównania zapowiadane górnopółkowe nowości ze świata GSM będą miały grafikę na poziomie 150-350 GFLOPS. Natomiast iPhone 6 i 6 Plus ma grafikę obsługiwaną przez GPU z serii PowerVR model GX6450 - jednostka obliczeniowa o mocy ponad 150 GFLOPów.

Wszystkie telefony obsługują nanoSIM, które uważam za przegięcie. Dużo zamieszania wywołały na rynku microSIM. A jeśli chodzi o nano - to powodzenia w szukaniu zestawu na kartę, chyba tylko PLUS GSM je posiada. Natomiast o operatorów, również wymiana karty często nie jest od ręki i nie jest za darmo.



Telefony obsługują już Bluetooth w standardzie 4.0 jednak dla przypomnienia dopiero Android 5.0 je wspiera. O czym pisałem w artykułach Android 5 Lollipop i Bluetooth 4.0. Do pełnego wykorzystania więc na starcie powinny mieć zaktualizowany firmware do tej właśnie wersji systemu.

Mają oczywiście WiFi, LTE, NFC, GPS, wspierają nawet GLONASS i inne wszechobecne na dzień dzisiejszy standardy.

Aparat główny. W A3 mamy 8 Mpx (tylko), a w modelach A5 i A7 już 13 Mpx. Wiadomo, że ilość megapikseli to nie wszystko, jednak do klientów ten parametr mocno przemawia.



Drugi aparat (przedni) ma 5Mpx, czyli wartość wystarczająca, choć ostatnio pojawiają się smartfony do selfie z mocniejszymi aparatami z przodu.




Wygląd. Na dzień dzisiejszy miałem w ręku A3 i A5. Metalowa obudowa przypomina w dotyku iPhone 5 i 5s. Skojarzenie tym większe, że karty sim wsuwamy w stosownych szufladkach niczym w iPhone. Tak samo wkładamy kartę pamięci - szufladka znajduje się obok i wygląda identycznie jak w HTC One. Oczywiście telefony się nie otwierają. Sami nie wymienimy w nim baterii, co oznacza, że zasila ona szeregi telefonów, w których tylko serwis autoryzowany może baterię wymienić bez utraty gwarancji. Nie dokupimy więc taniego zamiennika. Mam nadzieję, że bateria w tych modelach wytrzyma 2 lata a nie jak do tej pory w większości smartfonów Samsunga - rok lub krócej. Obecnie sprzedawane nie mają najnowszego systemu - Android 5.0. Czyli należy poczekać na aktualizację, która niebawem się ukaże. Złącze HF umiejscowione na dole telefonu co skomplikuje życie użytkownikom pokrowców pionowych z mocowaniem. Mam nadzieję, że producenci tych pokrowców wykażą się odrobiną inteligencji i zamontują klapki "na odwrót".



Prywatne odczucia - Samsung Galaxy A3 moim zdaniem przypomina bardzo Samsunga Galaxy S II, model sprzed 4 lat. Zwłaszcza, gdy zapakujemy go do jakiegoś pokrowca typu cover. Kształtem - 5 mm wyższy, 2 mm cieńszy. Wielkość pamięci wbudowanej, RAM identyczne. Procesor taktowany tym samym zegarem, tylko o 2 rdzenie więcej. W teorii 2 razy szybszy. W praktyce zobaczymy. Moc obliczeniowa GPU zbliżona. Mocniejszy aparat z przodu. Ekran powiększony o 0,3". Natomiast cena: na dzień dzisiejszy A3 w sieci elektromarketów kosztuje 1200zł, Ostatnią cenę jaką pamiętam z wyprzedaży w styczniu 2013 roku dla SII to 800 zł. Jak dla mnie A3 to odgrzewany i drogi kotlet.


Idźmy za ciosem porównajmy parametry bardzo popularnego Samsunga Galaxy S III a w zasadzie jego następcy S III Neo do A5. Wielkość ekranu: SIII Neo: 720 x 1280 px (4.80"), A5: 720 x 1280 px (5.00") - bardzo podobne. Ram: odpowiednio 1,5 GB i 2 GB. Niewiele lepiej na korzyść A5. Sam używam telefonu z 1,5GB RAM i Androida 4.4.2 i jeszcze pamięci mi wystarcza. Prawdopodobnie na 5.0. 1,5 GB już będzie za mało, A5 więc wygrywa o ile będziemy chcieli korzystać z najnowszej wersji Andka. Procesor - odświeżona wersja S III (i93001i) ma Qualcomm Snapdragon 400 MSM8228 czterordzeniowy procek, który może pracować z częstotliwością do 1,6 GHz i GPU Adreno 305 z mocą obliczeniową ponad 19 GFLOPów. Natomiast A5 ma procek minimalnie lepszy - Qualcomm Snapdragon 410 i GPU Adreno 306. Reszta funkcji przemawia na korzyść nowszego A5 jednak przypomnę, że na dzień dzisiejszy A5 kosztuje 1600 zł a starszy i słabszy S III Neo połowę tej kwoty tj. 800 zł.

Podsumowując. Na dzień dzisiejszy nie warto przesiadać się ze starszych topowych modeli Samsunga na serię A. Po pierwsze - przepłacamy. Po drugie - nie ma jeszcze w nich Androida 5.0. Jest to zabawa tylko dla tych, którzy muszą się pochwalić przed znajomymi i nie liczą się z pieniędzmi. Myślę, że te osoby mają albo iPhone 6, Galaxy S5, Note 4, ewentualnie czekają na premierę Samsunga Galaxy S6.

---
* Niech się teraz androidowcy jarają, że ich smartfonik ma więcej GB niż Apple iPhone 6 Plus
** FLOPS (ang. FLoating point Operations Per Second, w języku polskim flop – liczba operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Jest jednostką mocy obliczeniowej komputerów.

sobota, 21 lutego 2015

Sony przestanie produkować smartfony



Smutna wiadomość ogarnęła świat GSM, bowiem Kazuo Hirai, dyrektor generalny Sony oświadczył, że firma zamierza pomału wycofać się z rynku smartfonów. Powiedział on, że rynek zdominowany jest przez tanie urządzenia z Chin a także smartfony Apple i Samsunga. Sony ma zamiar skupić się na dziedzinach, które są dla nich zyskowne czyli gry wideo i multimedia. Ma to odbudować pozycję firmy i wyciągnąć ją z kłopotów finansowych, bowiem firma po raz kolejny odnotowała stratę. Szósty raz w ciągu ostatnich siedmiu lat.




Moim zdaniem, nie powinni się wycofywać całkowicie a skupić na topowych modelach - patrz iPhone. Jednak produkować również tanie modele - dla mas. Problemem nie jest tu ani Apple ani Samsung moim zdaniem. Chodzi tu o tandetną elektronikę z Chin. Producenci tanich smartfonów, nie rozwijają swoich produktów, oni kopiują sprawdzone rozwiązania od wielkich tego rynku i podkręcają procesory na maksa, co powoduje szybszą śmierć tych urządzeń. Odejście tak dużych firm jak Sony czy Samsung pogrążyłoby tanie chińskie produkty, ponieważ nie miały by one od kogo kopiować. Uważam, że takie firmy jak Apple, Samsung, Sony, LG, HTC i Motorola, powinny podpisać jakieś porozumienie i wspólnie tępić produkty made in P.R.C*. Bowiem to one mają działy badawcze, reszta tylko kopiuje. Tanie smartfony mają słabe wsparcie serwisowe - najczęściej produkt wymieniany jest na drugi.

Przy okazji przepis jak zarobić dużo kasy - zakładamy firmę, jedziemy do Chin, zamawiamy partię smartfonów i sprowadzamy je do europy, nieudolnie tłumacząc menu. Parametry urządzenia super, wykonanie już mniej ale cena - rewelacja. Sprzedajemy więc w superpromocji przebijając ofertę markowych producentów. Wciskamy je hurtowniom, która sprzedaje je dalej, to co nie pójdzie sprzedajemy dużym sieciom jeszcze taniej. Niedobitki wciskamy przez net. Rozwiązujemy firmę, niech się martwią o gwarancję inni. Zakładamy kolejną firmę, jedziemy znowu do Chin, wciskamy produkt z tej samej fabryki pod innym logo itd.

---
* P.R.C.- People's Republic of China czyli Chińska Republika Ludowa lub potocznie Chiny

sobota, 7 lutego 2015

Bluetooth 4.0

Najnowsze wersja Androida tj. 5.0 i wyżej obsługują standard 4.0. Miłośnicy Apple już ten standard mieli od 2011 roku wraz z pojawieniem się na rynku iPhone 4S. Sama technologia 4.0 ujrzała światło dzienne 30 czerwca 2010 roku.



Zacznę jednak od podstaw. W 1994 roku firma Ericsson zainteresowała się możliwością łączenia telefonów komórkowych z różnymi urządzeniami bez pomocy kabla. Razem z czterema innymi firmami: IBM, Intel, Nokia i Toshiba uformowała grupę interesów. Miała ona na celu opracowanie standardu bezprzewodowej technologii charakteryzującej się niewielkim zasięgiem, małym poborem prądu, niskim poziomem promieniowania energii a także niską ceną. 



Urządzenia Bluetooth mają kilka klas mocy, od której zależy zasięg:

  • klasa 1 (100 mW) - największy zasięg, teoretycznie do 100 m,
  • klasa 2 (2,5 mW) - teoretyczny zasięg do 10 m,
  • klasa 3 (1 mW) - teoretyczny zasięg do 1 m.


Najczęściej spotykana w urządzeniach jest klasa 2 czyli zasięg do 10 metrów.

Zanim powstała omawiana wersja 4.0 mieliśmy kilka wersji niższych. Generalnie rozwój technologii Bluetooth opierał się na coraz szybszej transmisji danych, Tak więc:

  • Bluetooth 1.0 – miał transfer do 21 kb/s
  • Bluetooth 1.1 – 124 kb/s
  • Bluetooth 1.2 – 328 kb/s
  • Bluetooth 2.0 wraz z EDR (Enhanced Data Rate) – do 2,1 Mb/s 
  • Bluetooth 3.0 + HS (High Speed) – 24 Mb/s (3 MB/s)
  • Bluetooth 3.1 + HS (High Speed) – 40 Mb/s (5 MB/s)

Szybszy transfer umożliwiał szybsze przesyłanie danych. A w praktyce umożliwiał przesyłanie streamingu dźwięku, wykorzystywane np. w słuchawkach muzycznych. Tak w zasadzie od 2.0 pojawiły się słuchawki bezprzewodowe audio. Wcześniej głównie BT służył do transferu danych a słuchawki bluetooth przeznaczone były tylko do rozmów.

Jak już jesteśmy przy audio to trzeba dodać, że w standardzie BT opracowano odpowiednie profile. Od wersji 1.1 funkcjonuje 13 różnych profili, dzięki którym możemy np. przesyłać pliki między urządzeniami (profile K10 i K11) lub rozmawiać przez słuchawkę BT (profil K6).

Od wersji 2.0 funkcjonują profile od K14 do K26. I tak dzięki profilowi K17 (Advanced Audio Distribution Profile - w skrócie A2DP) możemy przesyłać dźwięk stereofoniczny. Natomiast dzięki K18 (Video Distribution Profile - w skrócie VDP) możemy przesyłać obraz ruchomy. Profil 19 czyli zdalne sterowanie audio/wideo AVRCP (Audio/Video Remote Control Profile) możemy obsługiwać sprzęt AV. Profil 20 - HCRP (Hard Copy Cable Replacement Profile) czyli drukowanie przez kabli. I tak dalej aż do profilu 26, który odpowiada za łączenie się z kartą SIM w telefonie. Przydatna rzecz w zestawach samochodowych Bluetooth.



W specyfikacji każdego akcesorium Bluetooth powinna być wymieniona informacja o wersji Bluetooth oraz jakie profile są wspierane przez dane urządzenie.




Czym jest więc Bluetooth 4.0? Został on zaprojektowany z myślą o niskim poborze energii. Stosuje się go w różnego rodzaju czujnikach - modne ostatnio opaski na rękę - tzw. "band". Nike produkuje też buty z czujnikami w podeszwach. Dzięki niskiemu poborowi energii na jednej baterii pastylkowej urządzenie BT może działać przez wiele miesięcy. Ale raczej chodzi o proste czujniki, rozmowa czy duży wyświetlacz wymaga już większego akumulatora wielokrotnego ładowania. Transfer danych został obniżony do 1Mb/s a zasięg zwiększony do 100 metrów. Wszystko to dzięki implementacji protokołu LE (low energy). Od teraz każde urządzenie osobiste może być naszpikowane BT. Witaj XXI wieku.



Technologia Bluetooth jest ciągle rozwijana, ostatnia wersja 4.2 opracowana została 2 grudnia 2014 roku. 

piątek, 6 lutego 2015

Android 5 Lollipop

W listopadzie 2013 opisałem pokrótce poszczególne wersje Androida i podałem nazwy poszczególnych wersji. Cały artykuł tutaj. Oczywiście czujny czytelnik zauważy jedną zmianę.



Android od wersji 5.0 nazywa się Lollipop (lizak) a nie jak wcześniej sugerowano Lime Pie (ciasto limonkowe). System premierę miał 3 listopada 2014 roku. Wprowadzono następujące zmiany:

  • całkiem nowy przebudowany interfejs, nowy design (Material Design)
  • dłuższa żywotność baterii (Project Volta)
  • środowisko uruchomieniowe aplikacji ART (zniesienie Dalvika)
  • nowe i przyjemniejsze zabezpieczenia (Personal Unlocking)
  • większa stabilność systemu
  • większe możliwości dla usług aplikacji korzystających z paska powiadomień
  • wsparcie dla 64-bitowych procesorów
  • optymalizacja dla procesorów NVidia Tegra K1
  • Android Auto
  • Bluetooth 4.1
  • Android TV


Więcej informacji na stronie producenta.

Mi najbardziej przypadło do gustu poprawa powiadomień. Można włączyć tryb Priorytet za pomocą przycisku głośności urządzenia, tak aby pojawiały się tylko określone osoby i powiadomienia. Można również zaplanować powtarzające się okresy ciszy, np. od 22:00 do 8:00, kiedy mają docierać do tylko powiadomienia priorytetowe. Nareszcie! Jak mawia dr Hofstadter z TBBT: "Jednak czytają maile". Bowiem nic tak bardziej nie denerwowało jak mail o 3:00 lub powiadomienie z FB o 23:30.


Oczywiście wkrótce poprawiono niektóre błędy, tak więc od 2 grudnia 2014 mamy już wersję 5.0.1.

19 grudnia 2014 powstaje wersja 5.0.2, która usunęła kolejne błędy.

Natomiast od 4 lutego 2015 roku Android jest już w wersji 5.1, w której dalej poprawiono to co zepsuto lub usunięto wydając wersję 5.0. 

środa, 4 lutego 2015

Root i rootowanie - pojęcia i po co?

Wiele osób ma problemy ze zrozumieniem pojęcia root i rootowanie. Ktoś coś powiedział, napisał - nie zawsze prawdę i potem błędne informacje przekazywane są dalej.

Najczęstszym błędem jest twierdzenie, że: "jak zrobi się root, to będzie można instalować aplikacje na karcie pamięci". Root a możliwość instalacji aplikacji na karcie pamięci - nie są to pojęcia tożsame. 



Pojęcia root i rootowanie (ang. rooting) dotyczą oczywiście systemu Android. System ten, jak wiemy wywodzi się z Linuxa. Root to przede wszystkim główny katalog w tym systemie ("root" czyli po angielsku "korzeń") . Coś jak dysk "C:" na Windowsie. W katalogu "root" znajdują się podkatalogi niczym odnogi korzenia, takie jak: data (zawiera indywidualne dane użytkownika), system (zawiera system operacyjny) itd.  Ponadto słowo "root" to uprawnienia administratora - i właśnie o to chodzi. Jeżeli w urządzeniu jest zrobiony root, czy jak potocznie się mówi "jest zrootowane" znaczy, że nadane są użytkownikowi uprawnienia administratora. Użytkownik może wtedy ingerować w pliki systemowe, usuwać je lub nadawać uprawnienia poszczególnym aplikacjom do modyfikacji systemu.

Sam proces rootowania, czyli nadania uprawnień administratora może przebiegać różnie. Nie będę tu wchodził w szczegóły. W sieci jest wiele opracowań na ten temat. Nie ma też złotego środka. Każde urządzenie, a nawet każda wersja oprogramowania dla tego urządzenia może wymagać innej procedury. Dlatego proszę uważać. Nie jest to proste - chociaż czasem tak się wydaje. Po nadaniu uprawnień root, możemy przez przypadek skasować jakiś ważny plik i nasze urządzenie przestanie działać - reset do ustawień fabrycznych już może nie pomóc. Dlatego proszę o rozwagę.

Większość producentów urządzeń odmawia wykonania napraw gwarancyjnych, gdy tylko dokonamy modyfikacji oprogramowania. Stosują różne zabiegi by to wykryć.

Jakie mamy możliwości po zrobieniu roota? Możemy w niektórych przypadkach instalować aplikacje na karcie pamięci. Jednak to nie tak automatycznie. Ja miałem kilka telefonów na Androidzie,gdzie root nie był zrobiony a aplikacje można było instalować na karcie. Po prostu producent to umożliwił. W pozostałych przypadkach musimy posiłkować się zmodyfikowanym oprogramowaniem lub dodatkowymi aplikacjami. Po zrootowaniu możemy również modyfikować oprogramowanie, instalować modyfikowane (ugotowane) wersje systemu, odinstalowywać niechciane aplikacje, zmieniać animacje startowe, poszczególne pliki ingerować w wiele różnych rzeczy. Stajemy się developerami.

Równocześnie musimy pamiętać, że nadanie zbyt dużych uprawnień daje pole do popisu różnym wirusom czy błędnie napisanym programom. Może doprowadzić do niestabilności systemu a nawet całkowitej awarii urządzenia.

Dlatego robisz root na swoją odpowiedzialność.

Na koniec jeszcze pojęcie "unroot" - czyli cofnięcie uprawnień administratora. Nie jest to jednoznaczne z usunięciem wszelkich śladów - tak, żeby gwarant się nie połapał. Jak już napisałem producenci stosują różne sztuczki, by dowiedzieć się, że użytkownik modyfikował firmware. Najlepsze rozwiązanie stosuje HTC. Najpierw musimy odblokować bootloader a robimy to za pomocą strony producenta, który w tym momencie jest informowany o rezygnacji z gwarancji. Samsung wymyślił inny sposób.

wtorek, 3 lutego 2015

Orange - Bezpieczny starter dla twojego dziecka i nie tylko

Pomarańczowy operator wprowadził do sprzedaży Bezpieczny Starter, który został stworzony z myślą o bezpieczeństwie naszych pociech.


Starter umożliwia:
  • Blokadę treści dla dorosłych w internecie - Dziecko nie ma dostępu do stron pornograficznych oraz stron promujących zachowania brutalne. Tego typu strony są automatycznie zablokowane. Usługi nie trzeba aktywować, jest ona automatycznie dostępna. Uwaga: blokada działa tylko na terenie Polski, na numerze przypisanym do startera, dla transmisji danych za pośrednictwem sieci mobilnej Orange. (Nie działa przy połączeniu z internetem typu WiFi).
  • Blokadę połączeń z numerami specjalnymi – jest to blokada rozmów i SMSów o podwyższonej opłacie, by skutecznie kontrolować koszty. Blokada jest włączona automatycznie już przy aktywacji startera.
  • Blokadę złośliwego oprogramowania – (nie mam pojęcia jak to działa)
  • Możliwość kontaktu z rodzicem nawet przy braku środków na koncie – dziecko może zadzwonić do rodzica nawet przy braku środków na koncie. Usługa jest bezpłatna. Aktywacja usługi odbywa się przez wysłanie na numer 100 SMSa z numerem osoby, do której chcemy dzwonić za darmo. Są jednak ograniczenia. Numer można zmienić raz w roku. Aktywacja usługi Numer bez limitu w Orange na kartę wyłącza usługę Rok Ważności konta (usługę, która ustawia ważność konta na 1 rok) i ustawia ważność konta na 30 dni. Ponowna aktywacja usługi Rok Ważności konta nie będzie już możliwa dopóki nie minie ww. 30 dni.
  • Bonusy na internet po każdym doładowaniu konta w taryfie Orange SMART na kartę. (czyli dostajesz bonusy jak każdy korzystający z taryfy SMART: przy doładowaniu za 5, 10, 25, 30, 50 i 100zł odpowiednio otrzymujemy: 50 MB, 152 MB, 400 MB, 400 MB, 1GB, 3GB).
  • Darmowy dostęp do portalu Facebook w telefonie w ramach pakietu Orange World w taryfie Orange SMART na kartę. Pakiet uruchamiamy SMSem o treści OW na nr 351, zaczyna on działać najpóźniej następnego dnia po złożeniu zlecenia. Jednakże na stronie widnieje informacja, że nie możemy korzystać z przeglądarki Opera Mini, gdyż będą naliczane koszty. Ja z drugiej strony w regulaminie doczytałem, że darmowy jest tylko wtedy, gdy: koszystamy przy pomocy profilu APN WAP lub APN internet i wyłącznie z poziomu portalu Orange Word. Co to oznacza - korzystając z popularnych aplikacji na smartfonach i tak za transfer zapłacimy. 
Dodatkowo warto skorzystać z innych usług i promocji zwiększających bezpieczeństwo korzystania z telefonu:

  • Bezpieczne Konto – usługa zapewniająca kontrolę stanu środków na koncie dziecka. Po aktywacji tej usługi dostaniemy SMS gdy stan konta zmniejszy się poniżej 5 zł oraz drugiego gdy osiągnie 0 zł. Usługę musimy wcześniej uruchomić wysyłając SMS z numerem dziecka pod numer 80550. Z numeru dziecka musimy potwierdzić wcześniej zgodę na udostępnianie informacji.
  • Rozmowa na koszt odbiorcy – to możliwość wykonania dowolnego połączenia przez dziecko nawet przy braku środków na koncie. Tutaj od razu mała uwaga - usługa dostępna jest dla wszystkich w Orange nie tylko dla osób korzystających z Bezpiecznego Startera. Zadzwonić na koszt rozmówcy możemy na kilka sposobów - najlepiej przeczytajcie tutaj.
  • Gdzie jest dziecko - To najprostszy sposób namierzania telefonu (o ile jest włączony z tą kartą, na której usługa została wcześniej włączona). Testowałem kiedyś ten sposób, moim zdaniem mało skuteczny i dokładny. Jednak coś tam ustalić można - tutaj poczytajcie więcej o tej usłudze. Może komuś się przyda.
  • Doładowanie telefonu na kartę z telefonu z rachunkiem – W skrócie: jeżeli mamy abonament w Orange, możemy zlecić doładowanie wybranego numeru na kartę a kwota zostanie doliczona do najbliższej faktury. Usługa czasem przydatna.
Tyle w teorii - w praktyce wyszło trochę inaczej. Szukałem startera dla małego dziecka, gdyż chciałem mieć z nim stały kontakt. Kupiłem zwykły starter Orange za 5zł i uruchomiłem rok ważności konta pisząc SMS o treści "start" na numer 8002. Korzystając z Bezpiecznego Startera nie mamy możliwości włączenia tej usługi. Musimy korzystać z taryfy SMART, która wymaga regularnego doładowywania konta. Moje dziecko dzwoni z tego telefonu naprawdę w awaryjnych sytuacjach. A Orange znana jest z tego, że niewykorzystane środki przepadają. Jednym sposobem jest właśnie usługa rok ważności konta.

Drugim zasadniczym minusem,na który nabiera się większość klientów to "darmowy Facebook". Dotyczy to również starterów oznaczonych logo Facebooka, które mocno sugerują, że jest darmowy a jak jest opisałem już wyżej.